Siedmiu turystów nie żyje. Samochód spadł w przepaść wąwozu
Co najmniej siedmiu turystów zginęło w wypadku podczas wycieczki z lokalnym kierowcą. Do zdarzenia doszło prawdopodobnie na wskutek poślizgu na ośnieżonej i oblodzonej drodze. Na miejscu trwają akcje lokalnych służb. Ten wysokogórski region jest szczególnie niebezpieczny zimą.
Wypadek na wąskiej drodze w Himalajach
Do wypadku z udziałem siedmiu turystów o niepotwierdzonej narodowości i lokalnego kierowcy doszło we wtorek po południu na drodze krajowej j Srinagar-Leh w Dżammu i Kaszmirze. Samochód runął w przepaść w okolicy znanej przełęczy Zojila w Himalajach. Na miejsce została wezwana policja i służby ratownicze z pobliskiej miejscowości Sonamarg. Początkowo ratownicy informowali o czterech zabitych, liczba śmiertelnie poszkodowanych wzrosła do siedmiu. „Kierowca samochodu jest ciężko ranny i został skierowany do szpitala w Soura w celu uzyskania natychmiastowej pomocy medycznej” – informuje indyjska telewizja. Na miejscu trwa dochodzenie dokładnych przyczyn wypadku.
Niebezpieczne drogi w Himalajach
Położona na wysokości 3528 metrów n.p.m. przełęcz Zojila łączy górski region Ladakh z Doliną Kaszmiru. Drogi w tym regionie rzadko są utwardzone i nie posiadają żadnych zabezpieczeń. „Regiony górskie są jednymi z najbardziej zmarginalizowanych politycznie i ekonomicznie obszarów naszej planety. Trudniej się tam dostać, budowa dróg jest kosztowna i nie zawsze możliwa” – powiedział w wywiadzie dla Wprost.pl Michał Apollo, specjalista od regionu Himalajów.
Dzięki wysoko położonym drogom turyści i ludność lokalna może łatwiej przemieszczać się pomiędzy ukrytymi w dolinach wioskami. Niestety, nawet wprawieni kierowcy znający doskonale górskie realia w trudnych warunkach mogą łatwo popełnić błąd. Do podobnej sytuacji doszło przed miesiącem w innym popularnym górskim regionie. Wtedy w wypadku turystycznego autobusu zginęła jedna osoba, a kilkadziesiąt z nich zostało rannych.